Kot jest niezbędnym towarzyszem każdej wyprawy. Jak pompka, zapasowa dętka, plecak. Spotkać kota jest rzeczą konieczną. Towarzyszymy sobie. Jednak w tej oto chwili na bliższą zażyłość nie ma widoków... Ale widok przedni, prawda?
Choć wożę ze sobą 2 baterie, bywają chwile, kiedy zapotrzebowanie na energię wzrasta. I wtedy trzeba obejść kemping, zajrzeć w różne kąty. Ten nadał się wyśmienicie.
Stacja dokująca sen. A jak już się sen wyśni, to wiesza bieliznę. Wszystkiego pilnuje rower…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz