Rouen

Rouen

niedziela, 28 sierpnia 2022

Camino. Zapowiedź trzecia i ostatnia...

Koła w ruch, a kuchnia - jak to w drodze...



Bladym świtem, 4:04 z Warszawy via Berlin do Aachen.

Tam pierwszy nocleg, a od rana belgijskie asfalty i szutry.

I tak do wieczora...



Dum pater familias - Codex Calixtinus XII w.

Ensemble Organum / dyrygent: Marcél Pérès

Strona internetowa: https://organumcirma.com

Album: Compostela: Ad vesperas Sancti Jacobi


"Ojciec rodu apostolskiego,

Król wszystkich,

Wyznaczył uczniom miejsca działalności;

Ponad Hiszpanią, Jakubie, jaśniejesz, jak światło.

Pierwszy z Apostołów,

Który w Jeruzalem umarł za wiarę.

Czcigodny Jakub zdobył Świętość.

Twoja Galicja, Jakubie,

Której sława czyni pełen trudów przejście

Wypraszaj pobożne siły

Dla śpiewu gromady pielgrzymów.

Czcigodny Jakubie,

Wielki i dobry E ultreia ! E sus era !

Prowadź nas Boże w swojej opiece.

Pierwszy z Apostołów

Cały świat jednocześnie jest

Skłonny składać Ci dzięki Jakubie,

Którego święta siła jest potężna

Boże, patronie wszystkich;

Jesteś godzien przysięgi.

Pierwszy z Apostołów”.

niedziela, 21 sierpnia 2022

Przy-smaki Camino...

Nie, nie o kuchni będzie to rzecz, choćby tylko podróżnej, bo to nie blog kulinarny - ale o słynnej księdze - Codex Calixtinus, zwanej też Księgą św. Jakuba. To bogato iluminowany manuskrypt, którego kolejne rozdziały, a jest ich XI, opisują szczegółowe tło i topografię drogi do Santiago, obyczaje i niebezpieczeństwa, grożące podczas wędrówki, dzieła sztuki, które pielgrzym może zobaczyć, a także kazania, relacje o cudach i teksty liturgiczne, związane ze św. Jakubem. I na koniec to, co nazwałem tytułowym „Przy-smakiem": zbiór polifonicznych utworów muzycznych, wykonywanych w trakcie „jakubowej” liturgii.

Pełniejszy opis i charakterystyka samego Kodeksu w linku.


Kilka cytatów:


Opisy rzek i ludów podane są tu z dokładnością i znajomością faktów przez osobę która niewątpliwie ten szlak przeszła osobiście, podkreślone są miejsca obfite w dobre rzeczy: chleb, wino, mięso i ryby. Pielgrzym jest ostrzegany przed zatrutymi wodami, które mogą wyrządzić krzywdę i jemu i jego wierzchowcowi.


Równie szczegółowe i ważne są opisy ludów, które spotkać można pielgrzymując do Santiago. W opisie mieszkańców Francji, zwłaszcza w regionie Potevins, autor nie szczędzi pochwał ich mieszkańcom […] Gaskończyków traktuje z większą rezerwą, jednak dopiero opis ludów mieszkających po południowej stronie Pirenejów ujawnia ostrość jego opisu. Zwraca uwagę również na przewoźników i zarządców promów na rzekach, którzy w średniowieczu niezależnie od narodowości, nadużywali swej władzy, nakładali zbyt wysokie opłaty, a jeszcze topili pielgrzymów i rabowali ich dobytek.


W kraju Basków znajduje się brama do Hiszpanii: góra nazywana w przewodniku Port de Cize. Wysoka i trudna we wspinaczce: „Na szczycie tej góry jest miejsce, które jest nazywane Krzyżem Karola Wielkiego, ponieważ tutaj, z toporami, łomami, łopatami i innymi narzędziami Karol Wielki, jadąc do Hiszpanii ze swoimi armiami, zrobił drogę i podniósł nad nią znak Krzyża Pana. I wtedy, klęcząc twarzą w stronę Galicji, wzniósł modlitwę do Boga i Świętego Jakuba. Ze względu na to, pielgrzymi, uginając kolana ku ziemi Świętego Jakuba, zwykli się modlić, i każdy wbija tutaj swój sztandar krzyża Pana. Około tysiąca krzyży jest tutaj. Dlatego to miejsce jest pierwszą stacją modlitwy na drodze do św. Jakuba. Na tej samej górze, przed rozprzestrzenieniem chrześcijaństwa na hiszpańskim terytorium, bezbożni mieszkańcy Nawarry i Baskowie nie tylko rabowali pielgrzymów zdążających do Santiago lecz także chcieli dosiadać ich jak osłów i uśmiercać”.


Za krajem Basków zaczyna się Nawarra. Mieszkańcy obu tych ziem, to najgorsi ludzie na świecie, którzy bez zmrużenia okiem jak tylko mogą, zabiją Francuza. Autor przewodnika bez skrupułów przypisuje wszystkie najgorsze przywary i wady Baskom i Nawarczykom. Określa ich jako ludzi złych, podstępnych, dzikich, nieokrzesanych, wytrenowanych we wszelkich niegodziwościach. Ich zwyczaje są dzikie, rządze nieokiełznane i barbarzyńskie.


To tyle. Jak widać, różnie tam się działo na tym szlaku. Na szczęście obyczaje Basków i mieszkańców Nawarry trochę się zmieniły, więc opisane horrenda raczej mi nie grożą. Wydaje się jednak, że są rzeczy gorsze od tamtych. Otóż nieopatrznie zajrzałem za „kurtynę” i nie powiem, powiało grozą. Jeśli nie macie lęku wysokości, popatrzcie sami. Materiał trwa zaledwie 4 minuty:



Dlatego też na chwilę obecną nie sposób zaplanować ani dziennego limitu kilometrów ani miejsca noclegu.


A teraz czas na obiecane „Przy-smaki”. Będą nam towarzyszyć podczas drogi.

A każdy z nich na inny, kolejny dzień wędrówki.

Dziś "Congaudeant Catholici”, w interpretacji Ensemble Organum Marcela Peres’a.