Nie wiem, jak to się stało, ale z dzisiejszego etapu Rocamadour - Cahors ostały się ledwie dwa. Czy pozostałe, jak cukier w herbacie rozpuściły się w cysternach wody, której podobnie jak 2 lata temu mieliśmy tu ponad miarę? A może więcej zdjęć dziś po prostu nie zrobiłem? W końcu to zaledwie 38 kilometrów, z czego 22, to była przysłowiowa "jazda bez trzymanki”.
Nic więc dziwnego, że z tamtej drogi pamiętam tylko jej koniec i stary, o romańskim rodowodzie kościół w Gourdon; kościół, który zrobił wrażenie nie tylko swoim pięknem ale i wyjątkowym położeniem pośród miejskiej zabudowy, przypominającym widzianą przed laty w Górach Atlasu twierdzę, co, jak wyciągnięte ramię Boga, zdawała się czuwać nad spokojnym snem leżącego u podnóża skały miasteczka...
Jednak Gourdon, jak wiele innych, nie tylko francuskich miast, już dawno zapomniało o potędze “Pańskiego ramienia”, i o tym, jaką opieką mogłoby się cieszyć, gdyby…
Gdyby pamiętało o wszystkich czynach Pana...
Na zdobnym pulpicie, choć nie tak zdobnym, jak ten w Auxonne, spoczywa Księga Życia. Ktoś zostawił ją otwartą na Psalmach. Ten, który można przeczytać w całości, bez konieczności dotykania kart świętej Księgi, to Psalm 138, dziękczynny. Jego autorstwo, jak większości Psalmów, Tradycja przypisuje królowi Izraela, Dawidowi.
Za oknem krople deszczu bębnią o parapet. Za pół godziny z pobliskiej stacji (wiem, że gdzieś tu jest) odjeżdża pociąg do Cahors. Słyszę, że ktoś wchodzi do kościoła. Przestaję śpiewać, by nie zostać wzięty za intruza…
Godzina odjazdu pociągu przynagla. Wiem, że za chwilę stąd wyjdę lecz Księga nie przestanie śpiewać. Spisane na białym papierze natchnione słowa króla Dawida, jak krople deszczu uderzające w okienne parapety i dach tej Arki będą powtarzać odwieczne prawdy o tym, że Pan jest Bogiem łaskawym i wiernym, że wysłuchuje i pomnaża siłę duszy, a
"Gdy chodzę wśród utrapienia,
Ty zapewniasz mi życie,
wbrew gniewowi mych wrogów;
wyciągasz swą rękę,
Twoja prawica mnie wybawia.
Pan za mnie [wszystkiego] dokona…"
Więc jak tu nie śpiewać, powiedzcież Aniołowie? Jak?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz