Rouen

Rouen

poniedziałek, 7 lipca 2025

Bazylika św. Magdaleny w Béziers...

 Ale po kolei…

Béziers i 3-nawowa romańska bazylika św. Magdaleny (Sainte-Madeleine) z końca XI stulecia. W wiekach XIII i XIV - skąpe zapisy nie pozwalają ustalić, w jakich okolicznościach i kiedy dokładnie, ale prawdopodobnie po pożarze z roku 1209, - kościół otrzyma strój właściwy nowym czasom - gotycki. Widowiskowe, oktagonalne podwyższenie dzwonnicy i przylegającej do niej wieży, to już czasy znacznie późniejsze, XIV i XV wiek. Ołtarz - ten barokowy balkon z marmuru, to wiek XVII. 

Nawa główna zamknięta jest klasyczną romańską apsydą, nawy boczne - kaplicami. Być może obecny wygląd apsydy, w tym doświetlenie jej trzema wąskimi przeźroczami, to także rezultat późniejszej regotyzacji?

Z końcem XX miasto podejmuje trud przywrócenia świątyni pierwotnej, romańskiej czystości.




Ostatnie dni czerwca roku 2024. Na placu de la Madeleine trwa ożywiony ruch. Panowie w kombinezonach kończą montaż konstrukcji. W lipcowe i sierpniowe wieczory na ścianie nawy i wież będzie można obejrzeć (i posłuchać) coraz bardziej popularnego w miastach katedr widowiska  „son & lumiere”. Część placu jest ogrodzona i wyłączona z ruchu. Ustawię się gdzieś przy barierce, zapnę rower i wejdę...




Bazylika św. Magdaleny. Tu zaczynam dziś wizytę. Wybór miejsca nie jest przypadkowy. Ta położona 5 minut spacerem od katedry św. Nazariusza i Celsusa świątynia była w roku 1209 miejscem jednego z najbardziej tragicznych epizodów w historii miasta. Jednak to nie pierwszy raz przelano w jej murach krew: wcześniej, w roku 1167 mieszczanie zamordują tu wicehrabiego Béziers, Raymonda Trencavel’a. 




A rok 1209? Umieszczona przy wejściu tablica zawiera krótką wzmiankę o tym, że:

22 lipca w trakcie toczącej się przeciw albigensom krucjaty, w świątyni zostało zamordowanych setki mieszkańców Béziers, a sam kościół został zniszczony przez ogień. Mówi się, że to właśnie przy tej okazji legat papieski wypowiedział słynne zdanie: „Zabijcie wszystkich, Bóg rozpozna swoich”.


Zginęli wszyscy... Ilu ich było? Przekaz mówi o około kilkuset zabitych, jednak to okrągłe słowo nie zaspokaja potrzeby ścisłości. Nie tylko Pana Cogito, ale i chłopca na rowerze, który (mimo swojej zgrubności) także jest wrażliwy na akuratność liczb.


    świadkowie naoczni
    […]
    ogłuszeni salwami
    strachem i rozpaczą
    skłonni są do przesady

    postronni obserwatorzy
    podają cyfry wątpliwe
    opatrzone haniebnym
    słówkiem „około”

    a przecież w tych sprawach
    konieczna jest akuratność
    nie wolno się pomylić
    nawet o jednego...

A co z rzuconym na ścianę nawy i wieży (a nawet skrawek nieba) snopem światła i dźwięku?

Jest czerwiec, więc spektakl obejrzę dopiero po powrocie do domu…


- Obejrzałem...

- I co, i jak? - zapytacie...

Umykam pytaniu, schowam się za słowa Poety, który kończy swój esej, Zdobycie Bastylii taką oto frazą:


Wieczorne słońce lipcowe - o tej samej porze twoje skośne promienie padają na żniwiarzy i spokojne leśne równiny, na stare kobiety, które przędą po domach, na okręty pośród cichego oceanu, na bale w Oranżerii, gdzie mocno uróżowane damy tańczą właśnie z oficerami huzarów i na ten ryczący przedsionek piekieł…

Szkoda, choć jest to całkiem naturalne, że dzieje tego okresu pisane są na ogół histerycznie. Nadmiar przesady, utyskiwania, lament; a nad tym wszystkim - ciemność…


Kościół świętej Magdaleny... Tamtego lipcowego dnia to on był ryczącym przedsionkiem piekieł...

Ale legenda upiornego Tuez les tous! wciąż niesie się po mieście...

Jak długo jeszcze, - myślę siedząc w ciszy i cieniu katedry…

Ach, gdyby żył jeszcze mąż Boży, Bernard z Clairvaux! Ani przez chwilę nie wahałby się przybyć tu godzić obie strony, wykładając racje wyższe niż duma niepotrzebna w chwili, gdy na wadze położono życie niewinnych! Wybrałby się do Ciebie, Miasto, na kolanach, albo pisał, jak czynił to wcześniej setki razy, rozstrzygając spory bardziej zapiekłe, niż tu. A jego łagodnej mądrości ulegali królowie i oporni mnisi, miasta i zwaśnione opactwa, święci i heretycy...


Słuchaj mnie, znamienity ludu, szlachetna raso, zwycięski grodzie. Słuchaj mnie, gdyż mowię prawdę, nie kłamię. Kocham cię i chcę twego zbawienia. Kościół rzymski jest bardzo łagodny, ale też bardzo potężny.  […] Strzeż się nadużyć jego łagodności, bo zostaniesz zgnieciony przez jego potęgę. […] Jego obowiązkiem jest karać wszelkie nieposłuszeństwo i opór. Czy nie doświadczyliście już tego? Po co wam ten bunt, do którego niegdyś poduszczali was fałszywi prorocy?


Ale dość! Idźmy do katedry...

środa, 2 lipca 2025

Myślenie o Béziers...

Poprzedni wpis - przyznam to otwarcie, bez bicia i obrazowo - był... technicznym „postojem", „śluzą”, chwilą ciszy dla myśli. Tych wzburzonych i tych, co nie zawsze nadążają za rowerem...

Teraz myśli są już na swoim miejscu, na wodach l’Orb, w szyku. Bynajmniej jednak nie bojowym. Tak, tak. Tu, w Béziers trzeba uważać nie tylko na słowa...




I oto - jestem... Nie bój się, Béziers. Myśli moje i zamiary względem Ciebie są pełne pokoju...




Béziers, VIII wieków wcześniej… Od kilku dni pod murami miasta stacjonuje, prowadzona przez żądnego kolejnych łupów - Szymona de Montfort, armia… 

Miasto oskarżane jest o jawne sprzyjanie herezji. Ekspedycja żąda wydania winnych, to znaczy heretyków.

Władze miasta odmawiają...

W odpowiedzi na zaczepki ze strony pewnych swojego mieszczan następuje nieskoordynowany i chaotyczny atak. Przodują obozowe ciury i podążająca za każdą armią chołota.

Wielu ginie. Wielu zamyka się w katedrze i pobliskim kościele św. Magdaleny. Wysoki mur, wieże, blanki, a także naturalne położenie samej katedry, - wszystko tu daje nadzieję na skuteczny odpór.

Do czasu…

Miasto i kościoły płoną, a wewnątrz… Ci, którzy nie chcą zginąć od ognia, wyjdą pod miecz...



Jak myśleć o ludziach (i zdarzeniach), którym dedykowany jest szyld na katedralnym murze? Jedno jest pewne, w grze o Béziers stawką była nie tylko ortodoksja. Jak w każdej wojnie i tu znaczenie miały polityka i pieniądz. Intryga i żądza władzy...


Morze, a może i ocean kałamarzy wylano, by katarskim wtajemniczeniom przypisać atrybuty kultury wysokiej (zdaniem niektórych - wyjątkowo wysublimowanej), a praktykującym je - szczere i szlachetne intencje. W istocie, ten niszczący podstawy społecznego ładu i religijną jedność ówczesnej Europy ruch nie mógł pozostać bez odpowiedzi.

Lecz opisy tamtych wydarzeń, jakie były? Większość z nich, w świetle rzetelnych badań okazała się niczym innym, jak produktem złej woli, antykatolickiej propagandy. Dziś wśród badaczy nie ma już żadnego poważania teza, jakoby z ust papieskiego legata na wzbudzone wątpliwości, jak odróżnić swojego od heretyka, miały paść słowa: Zabijcie wszystkich, Bóg rozpozna swoich…





Béziers rok temu… Dlaczego „poddałem” miasto tak wcześnie? Katedrę zamknięto wprawdzie już o 18 (za wcześnie!), a ja, już za chwilę wyprawiam się w drogę. Jadę do Narbonne. Ale po co ten pośpiech? Gdzież łatwiej o nocleg, jak nie nad kanałem? Znajdę go 10 km za miastem, gdzie wykuty w litej skale 180. metrowej długości tunel…

Po drugiej stronie, w nieco kontrastującej z okolicą dekoracji, stoi nieczynne już o tej porze centrum informacji - Maison du Malpas. Tu przenocuję. Mogę sobie nawet wybrać pokój i łóżko…

Czuję się jak w oazie. Nad głową rozświetlone milionem gwiazd niebo, otulam się w śpiwór z widokiem... Dobrze mi tu…




Béziers dziś. Jestem o rok starszy i (może nieco) spokojniejszy. Już wiem, że nie muszę się spieszyć, że mój nocleg czeka. Dziś wieczorem usiądę przy stoliku, po lewej mając katedrę, przed sobą puchar z zimnym napojem, a przed oczami - nie mogę oderwać od nich wzroku i z trudem zachowuję dyskrecję - małą epifanię…


Ale po kolei…

sobota, 28 czerwca 2025

Jadę do Beziers...

No, dobrze, zapyta ktoś, ale czy koniecznie trzeba robić z tego „aferę”, osobny wpis?

(Jeśli się tu takowy pojawi, znaczyć to będzie, że tak, że było warto. Zobaczymy…)

A zobaczymy przede wszystkim zdjęcia; widoki, co - jak powtarzane do skutku (en français) słówka - zapadną w pamięć na zawsze (pour toujours)...

O czym mowa? Oczywiście o Canal du Midi, drodze łączącej port w Sète z Garonną. Kanał liczy sobie, bagatela, 240 km, a po drodze miniemy aż 67 śluz! A każda z tych wodnych bram razem z mieszkalnym i technicznym zapleczem, wpisują się w krajobraz na sposób niemal baśniowy. A za wszystkim stoi genialna intuicja pewnego XVII-wiecznego poborcy podatków; Pierre-Paul Riquet, bo to o nim mowa, dobrze odczytał potrzebę swojego czasu. Niestety, zmarł przedwcześnie (jako bankrut), nie doczekawszy końca prac...

Canal Du Midi, wspólny mianownik trzech wypraw na Południe (2018, 2023 i dziś.…)





Jeśli nie zdziwi Cię napowietrzne skrzyżowanie Kanału z rzeką Orb w Béziers, to co powiesz na widok 8-piętrowej śluzy Fonserannes? Albo wykutego w litej skale, długiego na 180 metrów tunelu w Malpas?

A to jeszcze nie wszystkie cuda wodnej inżynierii. W Agen czeka Cię przeprawa nad nurtem Garonny. Jeśli nie masz lęku wysokości, patrz. Tylko nie wychylaj się za krawędź…!





Przez kolejne lata będę jechał od śluzy do śluzy, obserwując manewry w przypominających ogromną wazę, basenach. Słusznych rozmiarów (ok. 30 m długości, 5 szer.) pomieszczą przynajmniej dwie łodzie jednocześnie. Dziś „płynę” z Agde do Béziers. Rok temu właśnie z Béziers wjechałem na trasę do Narbonne i Carcassonne, by w Castelnaudary wsiąść do pociągu, jadącego do Tuluzy.

(Wcześniej, pamiętnego deszczowego lata 2018 i uciążliwych strajków kolejarzy przejadę trasę z Moissac do Langon. 153 km przyrodniczej ścieżki wzdłuż Canal de Garonne).







Jadę, a jakbym płynął... Mijam kolejne łodzie, kolejne śluzy. Towarzystwa więcej na wodzie, niż ścieżce. Machamy do siebie, okrzykujemy się. Po prawej i lewej ciąg drzew: cyprysy, sosny, platany… Co jakiś czas ścieżka wbiega na wygięty w łuk kamienny mostek, zmienia brzeg, wraca następnym...

Tu, nad wodą nie szukam noclegu. Tu nocleg jest wszędzie. Muszę tylko uważać na szerszenie i żeby nie było za blisko śluzy, bo woda szumi i nie daje spać. I znowu jadę...

I nic nie przeszkadza mi czuć się trochę jak... odkrywca. Jak samotny żeglarz płynę ku obiecanej Wyspie... Nawet jeśli na razie jeszcze nie wiem, że w ogóle istnieje…


Canal du Midi (Sète - Tuluza) i Canal de Garonne (Tuluza - Castets-en-Dorthe) noszą wspólne imię Canal des Deux Mers.

A gdzieś tam - dwa koła mojego roweru. Czy będzie ciąg dalszy? Wciąż jeszcze został do przejechania odcinek między Castelnaudary a Moissac...


Dziś jadę do Béziers. Mam tam obiecany nocleg. Odkryłem go rok temu. Blisko Malpas. 10 km za miastem, do którego właśnie jadę...

sobota, 21 czerwca 2025

Agde. Czarna Perła...

Agde i katedra św. Szczepana. Kolejna z „sióstr” tego imienia, świątynia o romańskim rodowodzie i - jak Piotr i Paweł w Maguelone - bardzo żołnierskiej urody. Katedra w sercu miasta, twierdza warowna z 35. metrowej wysokości wieżą - donżonem. Panuje nad okolicą. Katedra - serce miasta…

Czarna Perła...


Zbudowana z wulkanicznej skały, prosta w konstrukcji, jak... oblężnicza wieża. Gruby na 2, a w niektórych miejscach i 3 metry mur nie podda się. Pionowe i gładkie ściany, niewielkie otwory okienne, blanki na szczycie muru, machikuły, donżon; w każdej chwili gotowa stanąć w obronie…

Stoi solidnie, ale zręczny malarz jednym ruchem (poeta - jednym zdaniem) ożywiłby ją, wprawił w ruch. I oto, pociągnięty deszczem - niby werniksem - czarny kamień sroży się, nabiera połysku i jeszcze groźniejszej barwy. Pierzchają wrogowie.


Chociażby stanął naprzeciw mnie obóz, 

moje serce bać się nie będzie; 

choćby wybuchła przeciw mnie wojna, 

nawet wtedy będę pełen ufności. (Ps.27)



Prace budowlane (pod kierownictwem biskupa Wilhelma II z Agde) rozpoczęły się w roku 1173 r. Nowa świątynia zastąpiła stojący tu wcześniej kościół karoliński.

10 lat wcześniej w Paryżu na wyspie Cité biskup Maurice de Sully inicjuje budowę Notre Dame. W Thoronet (ok. 1160) Cystersi karczują las pod budowę kolejnego klasztoru…

Ta sama epoka, a jakże różne i bogate w wyrazie projekty. Tu, na niespokojnym Południu - ubiór skromny, żołnierski; w Paryżu - strój ślubny, pełen zdobień i koronek… Myśl leci w stronę gwiazd, i płaszczem katedr okrywa całą Królewską Domenę…



Do muru przylega dobudowana po roku 1857 kaplica. Nie jest to ani narteks ani kamienna alegoria, ale po prostu wejście. 

Z surowym wystrojem wnętrza (słowo „wystrój" będzie tu nieco na wyrost) kontrastuje polichromowany, marmurowy ołtarz z XVII wieku. Treść przedstawienia w oczywisty sposób nawiązuje do osoby Patrona katedry, św. Szczepan.




Dziś w Agde świeci słońce. Czas na kawę. Szukam miejsca, skąd będzie najlepszy widok.

Przy stoliku 4 krzesła. Usiądź ze mną, proszę. Jak w Reims. Pamiętasz?

Do towarzystwa doprosimy Wilhelma II z Agde i kogoś jeszcze. I jeszcze raz powiemy sobie o tym, że na początku była miłość Podróży i Podróż z miłości…

Zostań jeszcze chwilę i popatrz.

Czarna Perła w Koronie Katedr...



A teraz, 44 km asfaltu i szutrów, drogi pełnej zakrętów i zjazdów. Będę musiał uważnie obserwować ekran nawigacji. Wszystko stanie się prostsze, kiedy wjadę na ścieżkę Canal Du Midi... Do Beziers jadę...